|
|
7 lutego 2004, 17:08:13 - mogiel
Sparing: Jagiellonia 1-0 Warmia
W sparingowym spotkaniu drugoligowa Jagiellonia Białystok pokonała trzecioligową Warmię Grajewo 1-0 (0-0).
7 lutego, 11:00 - Juchnowiec Dolny
Jagiellonia Białystok 1-0 Warmia Grajewo
Tyczkowski 61
Jagiellonia: Załuska (46 Olszewski) - Kulig (46 Warakomski), Kocur (46 Kośmicki), Zalewski, Marcinkiewicz (46 Tupalski) - Dzienis (46 Strzeliński), Łatka (70 Cyniewski), Chańko (46 Sobolewski), Grygoruk (38 Żuberek) - Reginis (46 Tyczkowski), Kobeszko (46 Danielewicz).
Warmia: Janowski - Jóźwiak, Wincel, Kłosowski, Połoszczak (70 Gołębiewski), Kołłątaj, Radziński, Grabowski (50 Guzowski), Paczkowski (80 Groblica), Strózik (46 Walukiewicz), Surynowicz (80 Strózik).
sędziował: Marek Bilmin (Czarna Białostocka).
widzów: 80.
Przygotowujący się do rundy wiosennej II ligi piłkarze białostockiej Jagiellonii w swoim trzecim meczu sparingowym pokonali 1-0 (0-0) trzecioligową Warmię Grajewo. Jedyną bramkę meczu w 16. minucie drugiej połowy zdobył Łukasz Tyczkowski. Ze względu na zły stan boisk w Białymstoku mecz rozegrano w Juchnowcu.
Pierwsza połowa spotkania to przewaga trzecioligowców z Grajewa, którzy stworzyli kilka groźnych sytuacji pod bramką Łukasza Załuski. Jednak nowy nabytek jagiellończyków już w kolejnym sparingu potwierdził wysoką klasę i z pewnością będzie poważnym zagrożeniem dla Andrzeja Olszewskiego w "walce" o miano pierwszego bramkarza. Goście już w pierwszej minucie mogli objąć prowadzenie, ale właśnie doskonałą interwencją popisał się nasz bramkarz, który wygrał pojedynek sam na sam z zawodnikiem Warmii. W 38 minucie niegroźnej kontuzji doznał Michał Grygoruk, którego zastąpił Dzidosław Żuberek.
Druga połowa, na którą trener Witold Mroziewski wystawił zupełnie inny sład to już wyraźna przewaga "Jagi". Decydująca o losach spotkania sytuacja miała miejsce w 61 minucie. Była to akcja zapoczątkowana przez trzech Marcinów. Warakomski z Kośmickim wyprowadzili piłkę z własnej połowy, następnie dograli do Strzelińskiego, który ładnie "zakręcił" tuż przy linii końcowej obrońcami grajewian, następnie podał do Darka Łatki, ten zaś wyłożył piłkę Łukaszowi Tyczkowskiemu, który strzałeł w długi róg nie dał najmniejszych szans bramkarzowi gości.
Mecz rozgrywany był w fatalnych warunkach atmosferycznych, przy silnie wiejącym wietrze i padającym deszczu.
W poniedziałek nasi piłkarze odbędą z rana trening (siłownia + park zwierzyniecki) i po obiedzie (godz. 13:00) udadzą się na trzy dni do Wilna, gdzie na pełnowymiarowej hali gimnastycznej (boisko ze sztuczną nawierzchnią o wymiarach 105x60m) dwukrotnie zmierzą się z miejscowym Żalgirisem. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie we wtorek o godz. 13:00 (12:00 naszego czasu), zaś rewanż dzień później o godzinie 11:30 (10:30 naszego czasu).W środę wieczorem piłkarze zameldują się w Białymstoku. Wiadomo już, że do Wilna trener Witold Mroziewski zabierze ze sobą 23 zawodników. W Białymstoku zostanie jedynie Tomasz Wołczyk.
|
źródło: www.jagiellonia.pl / Kurier Poranny
|
hhh - 7 lutego 2004, 17:38:15 - *.nat1.bro.tvknet.pl
CZy w Warmi grał zawodnik Sparty Brodnica Maxim Mirwa
art - 7 lutego 2004, 17:50:42 - *.161.229.240
Warmiak - 7 lutego 2004, 17:51:10 - *.25.140.140 (*.25.140.4)
„Jagiellonia” Białystok – „Mlekpol - Warmia” Grajewo 1:0 (0:0) Bramka: Łukasz Tyczkowski 61 minuta Jagiellonia: Załuska (46 Olszewski) – Kulig (46 Warakomski), Zalewski, Kocur (46 Kośmicki), Marcinkiewicz (46 Tupalski) – Dzienis (46 Strzeliński), Łatka (70 Cyniewski), Chańko (46 Sobolewski), Grygoruk (38 Żuberek) – Reginis (46 Tyczkowski), Kobeszko (46 Danielewicz) Warmia: Janowski – Jóźwiak, Wincel, Kołłątaj, Kłosowski – Połoszczak (70 Gołębiewski), Radziński, Grabowski (65 Guzowski), Paczkowski (80 Groblica) – Strózik (46 Walukiewicz), Surynowicz (80 Strózik) Sędziował: Marek Bilmin
Mati - 7 lutego 2004, 19:35:09 - *.biaman.pl
Jedyną bramkę meczu ZDOBYŁ w 16. minucie drugiej połowy ZDOBYŁ Łukasz Tyczkowski. hehe zapomnial dodac na koncu ze to wlasnie on ZDOBYŁ ta bramke :P hehe...
Ebi - 8 lutego 2004, 11:28:49 - *.asmed.pl (*.168.3.56)
następnie podał do Darka Łatki, ten zaś wyłożył piłkę Łukaszowi Tyczkowskiemu (na zdjęciu) hmm ladne zdjecie
Mysza - 8 lutego 2004, 17:56:12 - *.iig.pl (*.168.3.5)
Mirva nie grał, bo na drobną kontuzję i trener nie chciał ryzykować.
|
|