W sobotę piłkarze Rakowa powinni rozegrać zaległe spotkanie z 17. kolejki z GKS Jastrzębie. We wtorek działacze uznali, że do niego nie dojdzie.
Jeszcze w weekend na murawie zalegała warstwa śniegu. W poniedziałek kibice razem z pracownikami MOSiR-u usunęli większość białego puchu. Widać już zielono-brązową trawę. Co z tego, skoro płyta jest zmarznięta jak beton, a w niektórych miejscach są jeszcze warstwy lodu. Pod koniec tygodnia znowu ma padać śnieg. - Nie mieliśmy innego wyjścia i musieliśmy podjąć decyzję o odwołaniu - mówi wiceprezes Rakowa Beata Bielecka. - Musimy jeszcze wysłać pismo do Lubuskiego Związku Piłki Nożnej, który opiekuje się rozgrywkami III ligi. Wstępnie ustaliliśmy z przeciwnikami nowy termin na 12 kwietnia, ale to musi potwierdzić jeszcze LZPN.
O ponownym przełożeniu spotkania zadecydowały nie tylko względy czysto piłkarskie (ewentualne kontuzje, poziom sportowy meczu), ale też i bezpieczeństwa. - We wtorek miałam spotkanie z policją i firmą Selw, która ochrania nasze mecze - dodaje Bielecka. - Policja również była za odwołaniem. Część dróg dojazdowych jest zasypana i stwierdzono, że auta policyjne miałyby w razie czego problemy z wjazdem.
|