[ Strona główna ]


Jedyny w swoim rodzaju Skarb Ekstraklasy - statystyki, sylwetki, kariery graczy, historie, osiągnięcia klubówSkarb I ligi - statystyki, kariery graczy, historie i osiągnięcia klubówRozgrywki regionalne 2024/2025 - od IV ligi do Klasy C !Wyszukiwarka klubów, zawodników i sędziów w serwisie 90 MinutJeśli chcesz skontaktować się z redakcją - najpierw to przeczytaj!
90minut.pl
 CLJ
 PZPN
RSSSF

 


26 lipca 2003, 12:37:16 - maciejko
Kto spłaci długi w Opolu?

Były prezes KS Unia Opole, Andrzej Mazurek, nie chce przejmować klubu z długami. Obecny prezes Arkadiusz Karbowiak nie wie, kto i z czego je spłaci.

Wiceprezydent miasta zapowiada, że zrezygnuje z funkcji prezesa klubu Unia Opole, a występujący dotąd pod szyldem Odra Unia (de facto Unia) zespół zostanie przekazany do stowarzyszenia OKS Odra Opole. Członkowie Unii nie dokonali tego we wtorek, bowiem nie udało się zebrać kworum potrzebnego do przegłosowania takiej uchwały. Następny termin wyznaczono na 4 sierpnia. Wszystko by było proste, gdyby nie długi Unii. Kto i z czego je spłaci? Według naszych informacji różne zobowiązania klubu (wobec piłkarzy, ZUS, Urzędu Skarbowego, opłaty za energię i wodę) sięgają 300 tys. złotych.

Andrzej Mazurek, założyciel Unii i jej dotychczasowy wiceprezes, nie zamierza przejmować klubu z długami. Rok temu Unia przyjęła ze Sportowej Spółki Akcyjnej Odra zespół seniorów i wystartowała w III lidze (SSA nie miała na wpłacenie wpisowego za udział drużyny w rozgrywkach). Unia przejęła zespół i zobowiązania SSA. Długi narastały jesienią, a zimą klub stanął na skraju przepaści. Drużynie postanowiła pomóc firma OTTO, ale żeby uwiarygodnić klub, na początku stycznia 2003 jego prezesem został wiceprezydent miasta. Niestety, za jego prezesury kondycja finansowa Unii nie poprawiła się. Teraz drużyna ma zostać przekazana do OKS-u - spadkobiercy historycznej Odry. Członkowie stowarzyszenia OKS Odra wyrazili chęć przejęcia drużyny, ale co z długami?
- Nie wiemy, jakie to są zobowiązania, na pewno te wobec piłkarzy możemy przejąć, wysokość i rodzaj pozostałych musimy poznać - mówi zachowawczo jeden z członków zarządu OKS-u.

- Do momentu, kiedy będę prezesem, odpowiadam za zobowiązania klubu, natomiast później odpowiedzialność spadnie na tych, którzy przejmą klub - mówi Karbowiak. - Mieliśmy wewnętrzną umową, że do 30 czerwca zostajemy w strukturach KS Unia, a później albo tworzymy nowe stowarzyszenie, albo przechodzimy do OKS Odra.

Tylko kto zechce prowadzić tak poważnie zadłużony klub?
- Pan Mazurek swego czasu wyrażał takie chęci - zapewnia Karbowiak. - Tak to było pomyślane, żeby nie przebywać w stowarzyszeniu KS Unia dłużej niż pół roku. Co będzie dalej z KS Unia, nie wiem. Długi powstały już w rundzie jesiennej, kiedy nie byłem prezesem.
- Liczenie na to, że bez uregulowania zobowiązań ponownie przejmę klub jest bardzo naiwne - mówi Mazurek.

W sądzie rozpatrywany jest wniosek o zbadanie prawidłowości wyboru władz klubu. KS Unia Opole jest wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego (pod nr. 133481). Oznacza to, że sąd na podstawie złożonych protokołów i uchwał nie miał wątpliwości, co do legalności wyboru obecnego zarządu. Może się jednak okazać, że wcześniej nie zostały zachowane procedury, na przykład związane z trybem wyboru władz, zwołania walnego zgromadzenia członków klubu.
Także Ryszard Zembaczyński, prezydent Opola, poprosił o zbadanie legalności wyboru władz klubu.

- Jeszcze prezydent nie otrzymał tego protokołu i trudno, żeby o jego wynikach dowiadywał się z prasy - powiedział Grzegorz Małecki, naczelnik Wydziału Kontroli Wewnętrznej i Audytu. - Nie mogę w tej chwili ujawnić wyników tego postępowania.

Zdaniem A. Mazurka, działacze Unii zbyt pochopnie zdecydowali się na sprzedaż napastnika zespołu Marcina Lachowskiego, bo jego karta mogłaby stanowić zabezpieczenie na poczet spłaty części zobowiązań.

- A jeśli okaże się, że obecny zarząd Unii został wybrany nielegalnie, to na przykład transfer Lachowskiego też jest nieważny - mówi Mazurek.


źródło: Nowa Trybuna Opolska

Pseudonim (max 10 znaków):

E-mail:

Redakcja 90minut.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie 90minut.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników lub całe sieci.

 

Napisz do nas