Nie było niespodzianki w derbach Radomia. W pojedynku rozegranym w ramach Pucharu Polski występująca w roli gospodarza Broń uległa Radomiakowi 0:4
- Wynik cieszy, ale gra zespołu nadal nie zachwyca. Najgorsze, że nie bardzo wiem, co się dzieje - martwi się trener Radomiaka Włodzimierz Andrzejewski.
Mecz zwłaszcza w pierwszej połowie był nudny. Pierwszy strzał oddali gospodarze, gdy w 11. min z daleka spudłował Michał Kucharski. Na uderzenie w światło bramki przyszło natomiast wszystkim czekać aż dwa kwadranse. Sebastiana Borkowskiego próbował zaskoczyć Andrzej Rutkowski, ale debiutujący w barwach Broni golkiper nie dał się zaskoczyć. W 36. min wyszło jednak niedoświadczenie młodego bramkarza. Wbiegającego w pole karne Artura Koniarczyka Borkowski zahaczył rękami i sędzia Grzegorz Gilewski bez wahania podyktował "jedenastkę". Na gola zamienił ją Adam Śniegocki.
Spotkanie ożywiło się po przerwie. W 57. min zaatakowali gospodarze, ale odpowiedź Radomiaka była piorunująca. Piłkę na pełnej szybkości holował Marcin Rosłaniec, dograł na lewą stronę do Roberta Szarego, ten wymanewrował obrońców, podał do Ryszarda Krześniaka, który z bilska podwyższył wynik spotkania. Chwilę później po wrzutce z kornera do futbolówki na 16. m dopadł Śniegocki i mocnym lobem uzyskał trzeciego gola dla "zielonych".
Gra się wyrównała, kiedy w 63. min grający po raz pierwszy w Radomiaku Radosław Senator (dotychczas reprezentował Broń) ujrzał drugą żółtą, a w konsekwencji - czerwoną kartkę. Najdogodniejszą okazję do zdobycia honorowego gola zmarnował Kucharski, który będąc sam na sam z Edwardem Mindą, fatalnie przestrzelił. Czwartą bramkę uzyskał za to Radomiak. Po podaniu od Rosłańca Alfred Kenneth "oszukał" Borkowskiego i precyzyjnym strzałem z ostrego kąta ustalił wynik spotkania.
- Co to za debiut - krzywił się chwilę po spotkaniu Borkowski. - Nie miałem zbyt wiele do powiedzenia przy żadnej ze straconych bramek, ale puściłem ich aż cztery - narzekał. Rozpromieniony opuszczał murawę strzelec dwóch bramek dla Radomiaka Adam Śniegocki. - Potraktowaliśmy ten mecz bardzo prestiżowo. Cieszę się, że miałem swój udział w tym zwycięstwie - cieszył się napastnik "zielonych".
W kolejnym meczu Pucharu Polski Radomiak zmierzy się 2 kwietnia z Mazowszem Grójec.
BROŃ RADOM - RADOMIAK RADOM 0:4 (0:1).
Bramki: Śniegocki 2 (36. - karny, 59.), Krześniak (57.), Kenneth (88.).
Broń: Borkowski - Sędzicki, Michalski, Bukowski, Mazurkiewicz, Drachal (75. Bandyk), Grymuła, Okólski (85. Ciupiński), Banaszkiewicz (46. Bochniak), Banaczek, Kucharski.
Radomiak: Minda - Senator, Rutkowski, Kupiec, Szymański (89. Tryliński), Jackowski (90. Ziółek), Koniarczyk, Rosłaniec, Szary, Śniegocki Krześniak (77. Kenneth).
Sędziował: Grzegorz Gilewski (Radom).
|
![[ Strona główna ]](http://img.90minut.pl/img/title.jpg)
