Jeżeli jest w Szczecinie osoba, która byłaby żywym symbolem Pogoni Szczecin, to z całą pewnością takim człowiekiem jest Florian Krygier. Dziś obchodzi 97. urodziny!
Większość jego wychowanków, a są wśród nich panowie zbliżający się nawet do emerytury, twierdzi, że Pogoń istnieje do dziś tylko dzięki Florianowi Krygierowi. Śledząc losy morskiego klubu, nietrudno się z tym nie zgodzić. Jako pierwszy wprowadził portowców do ekstraklasy, potem stworzył świetnie funkcjonujący system szkolenia młodzieży.
Nie krzyczał, ale wymagał
Zaowocował on wychowaniem całej plejady piłkarzy, którzy stanowili następnie człon pierwszoligowej drużyny. Kasztelan, Łowkis, Wolski, Woronko, Kozłowski, Czepan, Włoch, czy Urbanowicz to tylko nieliczne dowody wzorowej pracy z młodzieżą. Wszyscy oni podkreślają, że Florian Krygier był dla nich jak ojciec. Nigdy nie krzyczał, nie unosił się, pilnował wyników w szkole, ale był przy tym bardzo wymagający.
Florian Krygier jako pierwszy wprowadził element treningu indywidualnego mówi Andrzej Rynkiewicz, jego wychowanek, a następnie dyrektor klubu. Potrafił zauważyć zalety poszczególnych wychowanków, a to już duża sztuka. Ponadto miał wyjątkowy dar mobilizacji, dowartościowania młodych ludzi.
Cukierki za zwycięstwo
Jednym z wychowanków Floriana Krygiera był też Zbigniew Kozłowski. W Pogoni rozegrał ponad 200 spotkań. Byłoby ich z pewnością więcej, gdyby nie przewlekła kontuzja, która wyeliminowała piłkarza z gry na dwa lata.
Czasy były ciężkie.
- To nie to, co dziś - wspomina Kozłowski. - Pamiętam, jak pan Florian rozdawał nam cukierki po wygranym meczu. Zawsze znalazł ciepłe słowo, potrafił nagrodzić. To on zapoczątkował kontakty sportowe z klubami z byłej NRD. Dla nas młodych chłopców wyjazd za granicę był wielkim świętem i przeżyciem.
Wychowankami Floriana Krygiera byli nie tylko świetni później piłkarze, ale również trenerzy. Jednym z nich jest Włodzimierz Obst od wielu lat związany z Pogonią i próbujący kontynuować pracę Floriana Krygiera, kształcąc dzieci i młodzież.
- Nie będę oryginalny, jeżeli powiem, że Florian Krygier był kimś więcej niż tylko trenerem - mówi Obst. - Traktowałem go jak ojca, i tak jest do dziś. To wyjątkowy honor móc powiedzieć, że jest się wychowankiem takiego szkoleniowca. Ja miałem to szczęście.
Pomagał na boisku i poza nim
W podobnym tonie o Florianie Krygierze wypowiada się Wojciech Frączczak. W roku 1958 dopiero wchodził do pierwszej drużyny, potem stał się jednym z lepszych bramkarzy w historii Pogoni. Szkolił również bramkarzy z pierwszej drużyny. Florianowi Krygierowi zawdzięcza nie tylko karierę sportową.
- Pan Florian zapewnił nam piłkarską karierę, ale pomagał też po jej zakończeniu - mówi Frączczak. - Cały czas był zatrudniony w porcie i dzięki temu próbował odnaleźć się piłkarzom po zakończeniu kariery. Wszyscy zawdzięczamy mu wiele piłkarze, trenerzy, kibice, dziennikarze.
W roku 1972 Florian Krygier przeszedł na emeryturę. Wcale to jednak nie oznaczało zerwania z futbolem. Sędziwy pan wciąż najwięcej czasu poświęcał stadionowi, pełnił obowiązki kierownika sekcji i znów spotkał się ze swoimi wychowankami. Na początku lat 70. tacy piłkarze, jak: Jatczak, Piasecki, Wolski, Woronko, Czepan i Kozłowski szturmem zaatakowali pozycje w drużynie seniorów. Wykorzystali okazję i w latach 70., gdy już piłkarsko dojrzeli, stanowili człon drużyny, która była rewelacją pierwszoligowych rozgrywek. Szybko do tej drużyny dołączyli: Włoch, Urbanowicz i Jędrzejewski. Efekty wytężonej pracy z młodzieżą były widoczne gołym okiem.
Minimistrzostwa świata
W roku 1974 powstała jeszcze jedna świetna inicjatywa. Z uwagi na udział reprezentacji Polski w finałach mistrzostw świata i ogromnego zainteresowania ze strony młodzieży, Florian Krygier wymyślił świetną zabawę. Poszczególne szkoły przybierały nazwy państw, uczestniczących w finałach i rozgrywały mecze w takim samym systemie, jak w dorosłym turnieju. Do dziś impreza ta cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Początkowo chętnych szkół było nie za wiele. Od kilku edycji rozgrywane już są eliminacje. Niemal każda placówka za punkt honoru uznaje udział w tak prestiżowej imprezie.
Florian Krygier jest najstarszym członkiem klubu, posiada też tytuł honorowego członka PZPN. W ostatnich latach, gdy przyszłość Pogoni była mocno zagrożona, aktywnie uczestniczył we wszystkich inicjatywach mających na celu ratowanie klubu, który de facto istnieje dzięki Florianowi Krygierowi.
|