|
|
22 czerwca 2010, 19:07:05 - slady
Przemysław Kotlarz na treningu Polonii Bytom
Na dzisiejszym treningu Polonii Bytom pojawił się obrońca III-ligowej Polonii/Sparta Świdnica Przemysław Kotlarz.
Zawodnik ten był już zimą testowany przez zespół Jurija Szatałowa, jednak wtedy nie udało mu się zakotwiczyć na dłużej w Bytomiu. Wychowanek Zagłębia Lubin to kolejny zawodnik, który jutro otrzyma szansę pokazania się w sparingu przeciwko Ruchowi Chorzów.
|
źródło: Olimpijska 2
dasd - 22 czerwca 2010, 19:18:09 - *.swidnica.mm.pl
Solidny lewy obrońca.
seb.wscl - 22 czerwca 2010, 19:21:59 - *.interdom.net.pl
tyyyyyyyyyyya solidny :]
rotti - 22 czerwca 2010, 19:34:05 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Tak, jak na III ligę solidny. Jak dla mnie miałby problem z grą w II lidze.
rosiu - 22 czerwca 2010, 21:15:16 - *.swidnica.mm.pl
on jest bardzo dobry najlepszy obrońca lewy w 3 lidze dajcie mu szanse
tomek - 22 czerwca 2010, 22:07:32 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl
wy wszyscy jesteście tacy wspaniali tylko jedynie gdzie kopiecie to Bklasa albo na Orliku. Chcą odmłodzić skład i niech to robią a nie sprowadzają obcokrajowców po 30 albo krótko przed 40(Reiss).Są po to sparingi i niech się pokazują ,kiedy ma pokazać że umi???Co z tego że grał w IIIlidze?? Co w innych klubach młodzi zawodnicy urodzili się w Ekstraklasie??
SZOMBIERKI - 22 czerwca 2010, 22:46:31 - *.centertel.pl
TYLKO SZOMBIERKI BYTOM ! Jedyna taka dwucyfrówka Dokładnie dziś mija czterdzieści lat od najwyższego zwycięstwa polskiego klubu w europejskich pucharach. Mecz zakończył się wynikiem 11:0. Pytanie za sto punktów: co to był za klub? Górnik? Nie. Ruch? Nie. Wisła? Nie. Widzew? Nie. A może Legia? Też nie. To były Szombierki Bytom. 29 czerwca 1969 roku Szombry grały w Pucharze Intertoto ze szwajcarską drużyną Lugano. Miazga stała się rzeczywistością. Zadzwoniłem właśnie do bohatera tamtego meczu. Jerzy Wilim był wówczas znakomitym napastnikiem. Kiedy polski piłkarz w jednym meczu oficjalnych europejskich rozgrywek zdobył cztery gole? 68-letni dziś emeryt wiedzie spokojny żywot w miasteczku Gladbeck (Nadrenia Północna-Westfalia). Pan Wilim pamięta spotkanie sprzed czterdziestu lat, ale nie przywiązuje do niego przesadnej wagi. - Mecz odbył się już na nowym boisku Szombierek (klub przeprowadził się w 1968 roku na stadion przy ul. Frycza-Modrzewskiego). Dobrze mi się wtedy grało. Przy stanie 5:0 Szwajcarzy całkiem się posypali, a my graliśmy ambitnie do samego końca, bo chcieliśmy strzelić jak najwięcej goli - wspomina jeden z najlepszych piłkarzy Szombierek w historii. „Sport” obrazowo zatytułował sprawozdanie z tamtego meczu: ”Jedenaście dziur w szwajcarskim serze”. Trybuna Robotnicza" dodawała: "Bytomianie strzelali ze wszystkich możliwych pozycji, wprawiając w kłopot działacza obsługującego tablicę, któremu po dziesiątej bramce zabrakło po prostu cyfr".
SZOMBIERKI - 22 czerwca 2010, 22:51:27 - *.centertel.pl
A przecież goście nie byli przypadkowym zespołem, tylko piątą wówczas drużyną ligi szwajcarskiej! Nie tłumaczy ich nawet brak najlepszego bramkarza, obrońcy i skrzydłowego (reprezentacyjny golkiper Mario Prosperi, bramkarz sezonu ligi szwajcarskiej brał akurat ślub). Zainteresowała mnie informacja, że doskonale bawiąca się bytomska publiczność „każdą bramkę kwitowała oryginalnie aranżowanymi oklaskami”. Czy ktoś może pamięta o co chodzi z tą aranżacją? Oto protokół z tamtego niecodziennego meczu: Szombierki Bytom - FC Lugano 11:0 (4:0) Bramki: 1:0 Stanek (11.), 2:0 Jerzy Wilim (15., oczywiście głową), 3:0 Jerzy Wilim (23.), 4:0 Jerzy Wilim (40., oczywiście głową), 5:0 Bednarek (52.), 6:0 Stanek (53.), 7:0 Nowak (74.), 8:0 Powieczko (76., głową), 9:0 Jerzy Wilim (78.), 10:0 Powieczko (80.), 11:0 Jan Wilim (86.) Szombierki: Matysek - Cygan, Kliński, Plicko, Nowak, Stanek, Strzelczyk, Bykowski (Bednarek), Jan Wilim, Jerzy Wilim, Kulanek (Powieczko) Widzów: 3000. PS Tamtym meczem Szombierki pobiły o trzy bramki swój strzelecki rekord osiągnięty w Pucharze Intertoto trzy lata wcześniej. W czerwcu 1966 roku bytomianie pokonali IFK Göteborg 8:0.
beuthen - 22 czerwca 2010, 23:56:51 - *.interpc.pl
p.s to zaszalałeś z archiwum pt:szombierki, to że zdobyliście tytuł w 82' za wegiel i układy to moze lepiej bedzie jak to przypomnisz ... zreszta nastepni w kolejce górnicy mistrzowie za wegiel i układy partyjne ... z całym szacunkiem do osób pracujacych w kopalniach!!!. Pozdrawiam only Polonia Bytom !
koleś - 23 czerwca 2010, 0:08:20 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl
pokaż Koti co potrafisz! dasz radę pzodro z Iłowej
KOX - 23 czerwca 2010, 1:58:34 - *.net.brewet.pl
Od kiedy skończyło się w Polsce partyjno-socjalistyczne całowanie węgla i klękanie przed górnikami (i na odwrót) od tego czasu "potęgi" klubowe ze Śluncka jakoś nie mogą zdobyć (wyfedrować na egzekutywie) kolejnego tytułu mistrzowskiego. Ale tam dalej wszyscy siedzą w izbach pamięci i gapią się w węglowe puchary w gablotach zamiast budować stadiony i drogi do nich.
Mysłowice - 23 czerwca 2010, 8:06:08 - *.wnue.3s.pl
@ beuthen & KOX: Nie sądzę, aby tamte sukcesy były podyktowane układami. Świadczą opisywane właśnie m.in. tutaj sukcesy śląskich drużyn w europejskich pucharach. Przecież wtedy polskie zespoły (bo nie tylko śląskie ekipy grały w Europie, co próbujecie sugerować, a przynajmniej ja takie wrażenie odniosłem - jeśli nie mieliście nic takiego na myśli to z góry przepraszam) nie kompromitowały Nas, jak to ma miejsce teraz, niemalże co roku. Zawsze liczyły się w stawce. Faktycznie potwierdzały, że rozgrywki krajowe wygrał najlepszy zespół, ogrywając rywali z silniejszych lig. Jeśli już kogoś chcecie posądzać o układy, to radziłbym spojrzeć bliżej na współczesnych "mistrzów". Bo jak to jest, że niektórzy w cuglach wygrywają ligę, a potem odpadają ze znacznie słabszymi potencjalnie i finansowo klubami ze słabszych teoretycznie lig niż polska Ekstraklasa? Nie przywołujcie proszę tylko argumentu, że w Europie poziom się podnosi. Jakoś Anglicy czy Hiszpanie nie odpadają z Gruzinami czy Estończykami. Wypadek może trafić się każdemu, ale czekamy już 14 lat na polską drużynę w Lidze Mistrzów, a tu ciągle nic (i to w kraju, gdzie cały rzesze interesują się piłką nożną, więc zapotrzebowanie na sukces jest ogromne).
|
|