Stal Rzeszów przetestowała nowych piłkarzy. Wszyscy wzięli udział w wewnętrznej gierce.
Znaleźli się w niej zapowiadani Tomasz Walat oraz Serb Nemanja Pantović. Na temat drugiego z nich pozytywnie wypowiada się trener Stali Andrzej Szymański.
- To boiskowy pracuś. Ma duży potencjał. Zostaje z nami, będzie trenował i grał w kolejnych sparingach - powiedział Szymański.
Tomasz Walat jest obecnie piłkarzem Siarki Tarnobrzeg. - Mam kontrakt w Siarce, ale gdyby pojawiła się konkretna oferta ze Stali, na pewno bym ją rozważył. Mieszkam w Rzeszowie i byłoby wygodniej grać na miejscu. Czas pokaże, jak wszystko się potoczy - powiedział Walat.
Pozostali sprawdzani przez Stal to: środkowi obrońcy Bartosz Kaśnikowski (Sokół Sokółka), Grzegorz Staszewski (Górnik Wieliczka), Mateusz Serafin (Kolbuszowianka Kolbuszowa), nastoletni obrońca Łukasz Krzysztoń (Glinik Gorlice).
- Po pierwszym meczu ciężko wyrokować. Na pewno Tomek potwierdził skuteczność z rundy jesiennej. Będziemy mu się nadal przyglądać - mówi szkoleniowiec Stali. - Nieźle pokazali się Serafin i Kaśnikowski. Nastoletni Krzysztoń to również ciekawy chłopak. Możliwe, że w sparingu zagra jeszcze Paweł Rzeźnik (Strumyk Malawa).
Na razie nikt nie zadeklarował chęci odejścia ze Stali. Szansę na to ma Konrad Maca, testowany obecnie w Ruchu Chorzów. Śląski klub i Korona Kielce zainteresowane są także Ernestem Szelą i Damianem Szalą, którzy najpierw muszą wyleczyć kontuzje.
|