Piłkarze Pelikana Łowicz zajęcia wznowią 7 stycznia. W ostatnim sparingu podopieczni Roberta Wilka przegrali z MKS-em Kutno 0-2 (0-1). Większość składu stanowili zawodnicy testowani, ale praktycznie żaden nie pokazał się z dobrej strony.
- Szczerze powiedziawszy spodziewałem się po grze graczy testowanych dużo więcej. Żaden nie spełnił naszych wymogów - skomentował krótko trener Wilk. - Jedyne co cieszy z tego meczu to, że nasi juniorzy urodzeni w 1994 roku zagrali w tym spotkaniu i można być zadowolonym z ich postawy. Myślę, że w przyszłości będzie można mieć z nich pociechę - dodał.
Na dalsze treningi z zespołem "Ptaków" szanse ma jedynie Paweł Bojaruniec. Piłkarz w sezonie 2008/09 występował w drużynie biało-zielonych i był wówczas podstawowym graczem. - Paweł sam zadzwonił do nas. Ostatnie pół roku występował w IV lidze w Kasztelanie Sierpc. Chcieliśmy mu się przyjrzeć, bo pamiętaliśmy go z dobrej strony, gdy grał u nas wcześniej. Będziemy z nim rozmawiać. Chciałbym, żeby dalej z nami trenował. Jeśli wyrazi zgodę, będę go sprawdzał w następnych sparingach - powiedział szkoleniowiec.
Testowani poprosili o niepodawanie ich nazwisk. W składzie Pelikana zagrali m.in. Łukasz Gołka, Sebastian Przybyszewski, Piotr Kocęba, Kamil Mitrowski, Adam Pochwała i Rafał Trakul.
|