|
|
8 marca 2013, 7:53:19 - koofel
Długa przerwa Maksyma Pokotyluka
Piłkarz Polonii Bytom Maksym Pokotyluk pod koniec listopada podczas gry w hali z przyjaciółmi złamał piątą kość śródstopia. Pomocnika czeka teraz prawdopodobnie operacja, po której może już wiosną nie pojawić się na boisku.
- W Polsce tego typu złamania najczęściej leczy się przy pomocy zabiegu, polegającego na zespoleniu kości śrubą. Na Ukrainie natomiast zagipsowano nogę Maksowi na dwa miesiące, a na drogę do Polski dano... drewnianą laskę do podpierania - mówi masażysta Polonii Tomasz Mrochen.
Takie leczenie nie przyniosło skutku, ponieważ pęknięcie się nie zrosło. Pokotyluk trenuje więc na razie indywidualnie i czeka na operację.
|
źródło: własne / Sport
broda - 8 marca 2013, 8:22:15 - *.dynamic.mm.pl
no tak. leczenie laską do podpierania nie mogło przynieść efektów
Irtysz_21 - 8 marca 2013, 8:47:37 - *.elpos.net
w tym Bytomiu to mają poczucie humoru
mistrz - 8 marca 2013, 9:57:34 - *.static.sitel.net.pl
Hahahahaha co się w tej królowej Śląska dzieje??!! Dali mu drewnianą laskę do podpierania :D:D
kuba - 8 marca 2013, 10:03:43 - *.internetia.net.pl
myślę że z tą laską mógłby lepiej grać niż z dwiema sprawnymi nogami
eRwin - 8 marca 2013, 10:39:37 - *.ip.netia.com.pl
Nie wiedziałem, że Mrochen jest w Bytomiu. Był kiedyś w Ruchu.
maxi_kaz - 8 marca 2013, 14:13:54 - *.dynamic.chello.pl
Zajefajnie się czyta tego newsa, jeszcze płaczę ze śmiechu, i nie chodzi tutaj o kontuzję zawodnika, bo z urazów piłkarzy nigdy się nie śmieję, ale chodzi o metody leczenia na Ukrainie - średniowiecze ;)
|
|