Michał Probierz (selekcjoner reprezentacji Polski): - To był szalony mecz, co widać też po reakcji publiczności. To jest piłka. Ja mogę się cieszyć, że wróciliśmy do gry i pokazaliśmy, że potrafimy grać ofensywnie i potrafimy stwarzać sytuacje. Coś kosztem czegoś jednak, te dwie bramki straciliśmy zdecydowanie za łatwo.
- Trzeba docenić klasę przeciwnika, to jest piłka. Generalnie widać było, że ten mecz miał fazy, te siedem minut wstrząsnęło nami. Tym bardziej chwała dla zespołu, ze się podniósł. Pokazaliśmy charakter. Szkoda sytuacji Kuby Kamińskiego na 3-3, bramkarz dobrze bronił, wybronił jeszcze dwie sytuacje. Za wolno też rozgrywaliśmy grając przeciwko dziesięciu. Jest też wiele pozytywów - wchodzą młodzi, pokazują, że chcą grać i będziemy to na pewno kontynuowali.
- Każdy chce wygrywać, to jest najistotniejsze. Dzisiaj czegoś zabrakło. Wiadomo, że jeśli większe akcenty są ofensywne, to gdzieś tam defensywa szwankuje. Jednak te dwa gole, które straciliśmy to po statycznych sytuacjach. Ważne jest żeby Ci zawodnicy regularnie grali, mamy nadzieję, że poprawi się to do następnego zgrupowania, gdzie mamy dwa istotne mecze. Przy okazji chciałbym pogratulować reprezentacji młodzieżowej awansu do mistrzostw Europy. To pokazuje, że budowanie drużyny to jest proces.
- Zrobiliśmy dzisiaj kilka błędów, tego całkiem nie da się wyeliminować, pracujemy nad tym. Pokazaliśmy dzisiaj, że z takim zespołem jak Chorwacja potrafimy grać dobrą piłkę. Ważne dla zespołu, dla mnie, że pokazaliśmy charakter przegrywając 1-3. Paweł Dawidowicz ma chyba groźniejszy uraz, ale nie chciałbym oceniać, trzeba zrobić badania. Piotrek ma drobny uraz. Kamil Piątkowski wszedł w trudnym momencie i pokazał się z dobrej strony.
- Ciągle uczymy się tej piłki na wysokim poziomie. Dzisiaj pokazaliśmy, że potrafimy grać jeden na jednego, potrafimy grać wysoko. Takie zalążki mieliśmy już w meczu z Portugalią, ale popełniliśmy za dużo błędów. Będziemy starać się to rozwijać, jednak w defensywie musimy szczególnie poprawić, bo szczelnej defensywy nie da się wygrywać meczy.
Kacper Urbański: - Jeżeli chodzi o ten mecz, to myślę, że mogliśmy wygrać to spotkanie, dobrze się czuliśmy na boisku. Wiadomo, że Chorwaci mieli swój moment, szczególnie na początku, kiedy strzelili nam trzy bramki, ale tak jak mówiliśmy sobie w szatni, nie możemy się poddać, musimy iść do przodu, musimy podchodzić wysoko i trzymać piłkę i te sytuacje przyjdą. Przyszły, strzeliliśmy na 2-3 i 3-3 i myślę, że po tej czerwonej kartce jeszcze mieliśmy kilka okazji. No cóż, remis, głowy do góry, teraz jest następny mecz i musimy zbierać wnioski po każdym spotkaniu.
- Ruszyliśmy mocno, strzeliliśmy pierwszą bramkę. Myślę, że Chorwaci nie spodziewali się, że tak mocno ruszymy. Nie utrzymaliśmy tego momentu niestety, bo Chorwaci ruszyli, strzelili trzy gole. Szkoda tego momentu, ale wzięliśmy się w garść i chcieliśmy ciągnąć do przodu.
- Ta reprezentacja ma duży potencjał, pokazaliśmy to na mistrzostwach Europy. Mieliśmy przestój we wcześniejszych meczach, ale dzisiaj pokazaliśmy, że mamy coś do udowodnienia i mamy niesamowity potencjał. Musimy iść do przodu, zbierać minuty w klubach i myślę, że będą rezultaty w reprezentacji.
- Z Piotrkiem Zielińskim czujemy się bardzo dobrze na boisku. Myślę, że to widać. Próbujemy zawiązywać akcje na małej przestrzeni, szukamy siebie na boisku i później są rezultaty w postaci asysty i bramki.
Marcin Bułka: - Każdy bramkarz może zachować się lepiej przy straconych bramkach. Błędu nie zrobiłem, jednak jestem ambitny i wymagam od siebie więcej. Druga połowa to już inne odzwierciedlenie tego meczu. To pokazuje jak losy meczu mogą się odwrócić, zaraz po drugiej bramce mogliśmy strzelić trzecią. Po czerwonej kartce mogliśmy bardziej ryzykować, lepiej wykorzystać tę przewagę.
- Brakowało kropki nad "i", graliśmy z przewagą zawodnika około 20 minut, to niemało czasu. Ale to też są zawodnicy na dobrym poziomie, wiedzą jak w takiej sytuacji bronić. Szkoda naszych błędów. Czułem, że ten mecz mamy pod kontrolą i na pewno nie spodziewałem się tak szybkich trzech bramek. Ale taka jest piłka.
- Najtrudniejsza dla mnie była interwencja po strzale głową, po rożnym. Musiałem się zatrzymać i obronić to refleksem. Jeśli chodzi o rywalizację z Łukaszem Skorupskim to obaj straciliśmy trzy gole, ale ja nie przegrałem meczu.
Kamil Piątkowski: - Bardzo się cieszę, miło było pojawić się na boisku. Bardzo długo nie było mnie w reprezentacji, gdzie mnie to omijało. Nie jest to łatwa rzecz wejść przy stanie 1-3. Wchodząc na boisku pomyślałem sobie, że to jest mój moment, moja chwila. W tej taktyce czuje się bardzo dobrze, graliśmy tak w Rakowie Częstochowa. Wiedziałem co mam robić i myślę, że wyglądało to dobrze.
- Zapracowaliśmy na wynik bardzo mocno. Chorwacja to ciężki przeciwnik, widzieliśmy jak potrafią grać w piłkę, ale my również stworzyliśmy sobie dużo sytuacji. Trzeba to kontynuować. Oczywiście, straciliśmy trzy bramki i trzeba nad tym popracować, przeanalizować sytuacje w których mogliśmy zachować się lepiej. To był bardzo fajny mecz dla kibiców, dużo bramek. Dla nas piłkarzy również, czuliśmy to wsparcie kibiców. Musimy kontynuować to co robimy, poprawić defensywę, a jeżeli chodzi o ofensywę to kontynuować, bo stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji.
Piotr Zieliński: - Poczułem lekkie spięcie, mam nadzieje, że to nic poważnego. To jest niewytłumaczalne, te sześć minut. Nic nie wskazywało, że tak się może stać, bo fajnie zaczęliśmy. Bo strzeleniu gola nie powinniśmy obniżać ustawienia, powinniśmy kontynuować chęć strzelenia drugiego gola. A później te gole Chorwatów, zdobyte w zbyt łatwy sposób. Musimy nad tym popracować, bo druga połowa pokazała, że jeśli wychodzimy wyżej, to przeciwnikom się trudno gra.
- Musimy te dobre momenty przełożyć na cały mecz, choć wiadomo, że nie można tak grać przez cały mecz. Na pewno musimy wydłużyć te momenty i konkretyzować je strzelając kolejne bramki. W dzisiejszym meczu przede wszystkim w drugiej połowie podchodziliśmy wyżej, odbieraliśmy piłkę na ich połowie. To zdecydowanie na plus. Mamy jakość, potrafimy grać w piłkę i trzeba to przełożyć na zwycięstwa.
- Zawsze gramy o zwycięstwo. Dziś chcieliśmy wygrać, żeby ta sytuacji w tabeli się polepszyła. Remis daje nam punkt, mamy kolejne dwa spotkania i fajnie byłoby zdobyć pełną pulę. Chorwacja jest klasowym zespołem, ale ten remis jest dla nas niedosytem. Patrzę z optymizmem na tę reprezentację.
|